Kolejny ban już napisałem wcześniej notkę taką, ubolewając nad zablokowaniem mnie przez blogerkę na salon24.pl.
A ja tak... lubię się uśmiechać, że hej. Obrazek ze strony na fb.
Teraz jednak okazuje się, że nie mogę obserwować, ani subskrybować światłego Pana Ministra Spraw Zagranicznych, udzielającego dobrych (zapewne) radek i przestróg, na Twitterze. A szkoda, bo wydaje się, że sporo mnie fajnych i pogodnych wpisów zapewne omija. I smucę się bardzo na tę okoliczność. Nie wiem, czy nie zostanę ponurakiem nawet, albo co. Czuję się wykluczony, jakby Pan Bartosz był jeszcze tym ministrem od tego wykluczania - to by coś może zrobił, ale poszedł ratować zdrowie, wiadomo ważniejsze, a "in vitro" najważniejsze.
Co prawda Twitter mi zaproponował do śledzenie inne persony, ale to nie to, co
"Minister Spraw Zagranicznych, Minister of Foreign Affairs; Wiceprzewodniczący PO, Deputy Leader, Civic Platform"
...
Parę ciekawych wpisów jak znajdę to wkleję tu, żeby było widać jak mocno i dlaczego jest mi przykro - notka rozwojowa - w toku edycji, na razie sygnalizacyjnie informuję i na rozgrzewkę może zacytuję:
"Kogo warto obserwować na twitterze? #twitter #jasiepytam #internet
www.wykop.pl/wpis/632499/kogo-warto-obserwowac-na-twitterze-twitter-jasiepy/
No właśnie - też mi się wydaje, że warto.
A teraz próbka - proszę zwrócić uwagę na znaczące słowo "Przestrzegam" - to prawdziwa szkoła dyplomacji, demokracji i tolerancji. A przecież mógł po skarżyć się do prokuratora, napisać notkę do Watykanu, albo co, a jednak tylko przestrzega:
Można się też dowiedzieć czym jest Internet:
Co Sikorski Twittował gdy żegnano Kaczorowskiego
niezalezna.pl/34448-co-sikorski-twittowal-gdy-zegnano-kaczorowskiego