Piotr Stróż Piotr Stróż
1025
BLOG

Dziadek z Wermachtu / aus Wermacht a FŻP

Piotr Stróż Piotr Stróż Polityka Obserwuj notkę 6

W związku z ożywioną dyskusją pod notką Forum Żydów Polskich Plotka

- wklejam mój ostatnio zamieszczony tam komentarz  jako osnowę notki - przy okazji dodam co nieco, upiększając, ewentualnie zauważone błędy skoryguję, etc.:


@Forum Żydów Polskich

"Aby zrozumieć dlaczego w tym konkretnym wypadku była to plotka powinien Pan przywołać ówczesny kontekst sytuacyjny."


Czyżby ktoś ponownie sugerował, że nie rozumiem czegoś?

Czy to aby nie jest plotką i pomówieniem?
Skądzę to Szanowny mój rozmówca domniemywa, że nie przywołałem ówczesnego kontekstu lub go nie pamiętam?

Oto dowód, że jest inaczej - umieściłem niedawno taki oto komentarz:

"@Beniowski
W konsekwencji poseł został usunięty ze sztabu wyborczego Lecha Kaczyńskiego

I to był błąd. Powinno się mu raczej podziękować
PIOTR STRÓŻ 75 1493 | 06.01.2012 14:14"
pod notką "Dziadek z Wehrmachtu. Jak było naprawdę?", z której treścią się zapoznałem.

Miałem Was za rozwiniętych intelektualnie i zdolnych do dyskusji na przyzwoitym poziomie. Przykro mi, że się zawiodłem. Zapowiadało się ciekawie a wyszło, że jestem ponownie obrażany. To nie tylko niegrzeczne, i świadczące o braku gościnności. Odnoszę wrażenie, że ktoś tu udaje, że nie rozumie co się do niego piszę. Nie o obrażanie się tu jednak chodzi. Próbowałem podnieść pewnien problem natury filozoficznej. Co jest ważniejsze prawda, czy lęk przed złamaniem przykazania nazwijmy je "nie będziesz plotkował".
Otóż moim zdaniem należy to rozważyć w swoim sumieniu a nie odgórnie wmawiać, że np.:

"negatywne treści na temat Adama Michnika redaktora naczelnego Gazety Wyborczej oraz wydawcy tej gazety Agory S.A. są sprzeczne z zasadami współżycia społecznego”

Z wyroku sądu - sygn. III C 1225, sędzia przewodnicząca Agnieszka Matlak.

Pozwolę sobie sobie zatem nie oczekiwać odpowiedzi. Nie chcę po raz trzeci "usłyszeć" / przeczytać, że to ja niby nie znam kontekstu, czy czegoś nie rozumiem, bez jednoczesnego wytłumaczenia mi tego, czego nie rozumiem.

Cechą ludzi mądrych jest pokora. Widywałem, słyszałem i wiem. Jeśli zatem czegoś nie rozumiem - to wytłumacz mi proszę, skoro jak domniemam rozumiesz. Jeśli natomiast nie tłumaczysz to po co mnie obrażasz? Po co rozsiewasz plotkę na mój temat? Inni czytelnicy przeczytawszy, że czegoś nie rozumiem, lub nie znam kontekstu mogą wyrobić sobie negatywną opinię o moim poziomie erudycji i możliwościach intelektu.


Z przykrością stwierdzam, że to nie jest dyskusja merytoryczna, ale retoryka chrakterystyczna dla ... & Co.: - proszę sobie wybrać właściwe, dla ułatwienia pogrubię moje typy:

Argumentum a contrario—wnioskowanie z przeciwieństwa,
Argumentum a simili—wnioskowanie z podobieństwa (z analogii),
Argumentum ab auctoritate—a. odwołujący się do autorytetu,
Argumentum ad absurdum—a. z doprowadzenia do absurdu,
Argumentum ad auditorem—argument odwołujący się do słuchaczy,
Argumentum ad baculum—argument kija,
Argumentum ad crumenam—argument odwołujący się do kieszeni (łapówka),
Argumentum ad hominem (ex concesso)—argument odwołujący się do człowieka,
Argumentum ad ignorantiam—argument odwołujący się do niewiedzy,
Argumentum ad iudicium—argument odwołujący się do zdrowego rozsądku,
Argumentum ad misericordiam—argument odwołujący się do litości,
Argumentum ad personam—argument odnoszący się do osoby,
Argumentum ad populum—argument demagogiczny,
Argumentum ad vanitatem—argument odwołujący się do próżności słuchaczy (pochlebstwo),
Argumentum ad verecundiam—argument odwołujący się do nieśmiałości (do autorytetu),
Argumentum e consensu gentium—wnioskowanie ze zgody powszechnej,
Argumentum e silentio—wnioskowanie z milczenia,
Argumentum per eloquentiam—argument z uroku słów,
Argumentum probabile—argument o pozorach prawdopodobieństwa.

Pozdrawiam pomimo wszystko serdecznie, w "bulu" niezrozumienia i "nadzieji", że coś z tego co napisałem jednak rozświetli jednak mroki nienawiści i zaślepienia, uniemożliwiającego dojście do prawdy, bo prawda wyzwala - także od lęku.

"A siła grzechu leży w prawie" - to z kolei cytat ze św. Pawła, uczonego w piśmie, a znanego poprzednio jako Saul z Tarsu.
PIOTR STRÓŻ 75 1494  | 10.01.2012 02:04|| link  do komentarza

 
 
Uufff, koniec komentarza - teraz już jedziemy na żywca - DONALD, dla Ciebie ta notka, ze wsparciem. Co tu będą jacyś *... polskiego premiera pouczać, co mu niby wypada, a co nie. Do tego jeszcze niby bronić, że plotka. Naszego kraju premier żadnej prawdy się nie boi. I w kałuży się ostoi. Ale mi się rymło, raczej Rymkiewiczło. Poprawnie.

A czytałem gdzieś, chyba Niewymowny wspominał, że Donald to się jakby ogranicza, wymięka  - czy coś - z powodu tego dziadka. I dlatego Wysłał do Berlina tego co to udziela "Radek" na Twitterze, bo jemu samemu to nie wypadało.

No to chciałem pocieszyć Donalda, że nie ma co się smucić. I wesprzeć.

Skurnaczia, gdzie jesteś. Pilna sprawa.

No, bo niby dlaczego Donald ma się krygować, czy coś, no nie? W końcu mamy wspólną Europę i to nie wstyd żaden, że się ma jakieś powiedzmy powiązania rodzinne, czy coś. Wręcz przeciwnie. Niemcy się liczą na arenie międzunarodowej i dobrze mieć kontakty - nie ma się czego wstydzić. Jak mawiał były Prezydent dla Polski, to nawet z djabłem. Byle nie ...

Tak mi się też przypomniało, że chyba Jacek Kurski czy Jarosław - jak mu tam na imię - ale nie ten z Gazety Wyborczej, tylko ten drugi, co to był kiedyś w PiS-ie - wystrzelił z informacją o dziadku w Wermachcie. I wtedy zaczęło się piekło. Ale piekło to Pan prof. Nałęcz przeniósł na Węgry ostatnio, to już chyba można odetchnąć u nas. A z kolei inny Doradca Pana Prezydenta - też profesor, tylko na K, jak Kuźniar (Doradca prezydenta odnaleziony na Elbrusie) - ale też w Radio, ale nie Maryja, powiedział był, że Kaczyński to pójdzie do piekła, no. Musi coś wiedzieć, w końcu tak wysoko bywał, gadają, że tam niedaleko jest Erewań i słynna Arka na Elbrusie się tam zatrzymała była, No ego. Ale w jakim radiu On to gadał? Bo w Radiu Maryja to pewnie przedstawiają tych co się do nieba wybierają, czy już wybrali bardziej. Taka oferta programowa inna. Tu A, tam Zet - obrazowo, braciom naszym starszym, znaczy we / w wierze wytłumaczę. Albo lepiej to zrobi Pan Profesor: Nałęcz: Jesteśmy rajem wolnościowym, a Węgry są piekłem Rozmowa Łukasza Grassa z prof. Tomaszem Nałęczem...

I ten Kurski, Jacek, nie Jarosław znaczy - chyba musiał przepraszać, jak nie przymierzając prezes Braun z telewizji "publicznej" TVP za Geremka, czy za Pospieszalskiego ostatnio, czy za coś. Ale na szczęscie miejsce na platformie, znaczy na multipleksie dostali. Zresztą to chyba jedna grupa, znaczy się Geremek i ten od dziadka, bo Pospieszalski to niby gra w innej drużynie. A ten o. Rydzyk jak by przeprosił, jak Braun to może też by dostał, albo i nie.

Ale za co przepraszać - się pytam? Że co? Nie był w Wermachcie? Czy był? Czytałem ostatnio wywiad z Panią Ewą Tusk - mamą Donalda. Nie kwestionuje. To czego się wstydzić? Dziadka? Możemy być dumni. Niemcy to potęga.

"Okazało się, że dziadek był w Wehrmachcie" - przeczytałem właśnie na Onecie. Głowa do góry, żaden problem.

Ja to mam kłopot. Nie mogę się zjednoczyć z przeprosinami Prezydenta i czuję się jak wykluczony z Narodu, a to przez Babcię. Przyznam się szczerze, że moja babcia to ukrywała jednego Żydka w czasie wojny - a wtedy to było zakazane pod groźbą śmierci. Teraz to już chyba mogę, bo babcia już ś.p. i chyba amnestia od tamtego czasu, no i obecna władza nie tępi już tak Żydów jak wtedy. Chociaż - może barzdiej skrycie. Bo skoro Kościół jest Nowym Izraelem, to dyskryminacja Radia Maryja i zapraszanie do publicznej telewizji jakiego satanisty trochę jednak pachnie antysemityzmem, nie oszukujmy się.

Ale co tam. Z ludźmi się należy bratać. Nawet jakby byli Niemcami, a nie Słowianami na przykład. A ze Słowianami, to już szczególnie.

 

Więc Donald 24 - 3Vsiem - rada taka - nie martw się, nie ma ideałów i 3maj się brachu, i nie daj się - pamiętaj:

"wygrać prawdę"

i tak trzymać!

Europejczycy wszystkich krajów łączcie się!

Zgoda buduje!

DAAAJEEEESZ, jak mówią kibole. "Alleluja i do przodu" - jak mawia o. Tadeusz (źródło)

A może tak na urlop - np. tam gdzie świstak siedzi i …

można spoko odpocząć, bo nic się nie dzieje, niema już ... znaczy się bo już sprawa katastrofy wyjaśniona dzięki nieocenionej blogerce śledczej

Smoleńsk - jednak spisek - RRK odsłania tajemnicę śledztwa

(Dwóch lat trzeba było, żeby ukryte powiązania łączące spiskowców smoleńskich ujawniły się...)

 

http://about.me/piotrs Tu i tam pisuje, jak takom Ochotem czuje, albo cuś mnie obliguje. | "Vi sono momenti, nella Vita, in cui tacere diventa una colpa e parlare diventa un obbligo" - Oriana Fallaci. ________________ np.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka