Piotr Stróż Piotr Stróż
616
BLOG

Administracja przeginasz. Wcięło mi notkę

Piotr Stróż Piotr Stróż Polityka Obserwuj notkę 25

 

Ładne zdjęcie - prawda?

Artykuły powiązane z Radosław Sikorski Wiceprzewodniczący PO na oficjalnej stronie Platformy nie sięgają jednak do 2010r. www.platforma.org/pl/platforma/ludzie/pokaz/8.

A mnie interesuje nagranie z Bydgoszczy z niedzieli, 28 lutego 2010  z wydarzenia w Operze, o którym wspomina Pan Wiesław W. Frankowski  www.platforma.org/forum/index.php

 

Szef MSZ udziela radek – czy i czym musimy myśleć i planować ...

lubczasopismo.salon24.pl/.../496143,szef-msz-udziela-ra...

2 dni temu –Link do zdjęcia wprowadzającego: tinyurl.com/3tg4uwj. To już 3 lata minęły od tego wydarzenia, a jeszcze pamietam relacjię w publicznej TV z ...

 

 

Chyba przedwcześnie ucieszyłem się wiosną Idzie Wiosna! PiS wygrywa! HURA!!! – okazje się, że cenzura na salon24.pl jeszcze się 3ma i posuwa do zachowań… nie nazwę jakich, bo mi nie staje słów, oczywiście, a nie chciałbym językiem Ewy Wójciak pojechać.

Agata to przynajmniej powiadomiła o ukryciu. A teraz to nawet bym nie wiedział, gdyby nie przypadek – oczywiście, jeśli ktoś wierzy, że są przypadki. Ateiści podobno nie wierzą w Stwórcę, a historycy w przypadki. Ale my tu o poważnych politykachJ - jak to leciało „poważna ekipa” dorwała się do Waszych PO…rtfeli.  

 

Administracja przeginasz. Wcięło mi notkę

Napisałem w tytule adresując teoretycznie do Adm. salon24.pl, a faktycznie to sobie a muzom.

Tak się pożalę, bo co mi zostało, strzępy po notce jeno. A ponuracy tak mają w przeciwieństwie do optymistów, że się przejmują. Tak sobie pomyślałem, że fajnie by było tak jak Pan Prezydent radować się i uśmiechać optymistycznie po przegranym meczu z Ukrainą, a nie przeżywać. Ach, kiedyż ja dostąpię też tego stanu oświecenia, marzy mi się wyrwać z tego Ciemnogrodu i z tej Nocy Ciemnej co duszę dręczy i .. jak to było – w tę noc pełną ciemności - do

A taka ładna była.

Właściwie to bym nawet może i nie zauważył, ale chciałem komuś podać link na Twitterze i paczę a tu nie ma tej notki.

I tak sobie pomyślałem, że chyba trafiłem w czuły punkt.

I tak sobie pomyślałem, że chyba trafiłem w czuły punkt.

Wiem - powtarzam się.

www.youtube.com/watch

 Ale nie ma się czego wstydzić panie Sikorski.

 

Minister Sikorski zachęcał do skandowania "były prezydent, lech kaczynski"

szukam na necie nagrania gdzie minister sikorski mówi "juz za 297 dni bedziemy mogli powiedziec byly prezydent lech kaczynski" a także innych nagran z tego dnia z konwencji 28 lutego 2010 roku w bydgoszczy (bo wiem że takie są" min. jak sikorski zachęca do skandowania "były prezydent lech kaczynski"

 

Wystąpienie Sikorski zakończył przypomnieniem, że do końca kadencji obecnego prezydenta pozostało "tylko 297 dni" i namawiał zebranych do skandowania: "Były prezydent Lech Kaczyński".

"- Prezydent powinien zachować trzeźwość oceny, a nie zgrywać zucha, wałęsając się gdzieś po górach Kaukazu. (…) Obejmując urząd, powinien zapomnieć o przeszłych urazach i okazać lwie serce nawet zapiekłym krytykom. Prezydent wolnej Polski może być niski, ale nie powinien być mały. (…)

Już za 297 dni będziemy mogli powiedzieć: były prezydent Lech Kaczyński.


(Wystąpienie na rozpoczęciu swojej kampanii prawyborczej w Bydgoszczy, 28.02.2010 r.)"

www.naszapolska.pl/index.php/component/content/article/42-gowne/997-politycy-po-o-lechu-kaczyskim

Nagrania wprawdzie już nie ma na YT, ale Poeta pamieta.

 

 

Nie wszyscy też chyba znają i pamiętają słowa wypowiedziane przed słynnym „dorżniemy watahy”, a leciało to mniej więcej tak:


"spisane są słowa i czyny,

poeta pamięta,

ci którzy złamią prawo pono poniosą za to odpowiedzialność.

 (oklaski)
Jeszcze jedna bitwa, jeszcze dorżniemy watahy, wygramy tą batalię"

http://youtu.be/DiWRGQ_t5IU

Aż korci odpowiedzieć „Radkowi” radką taką: 3mam za słowo rzeczone - Kobylański u płota, ale spoko – nawet jeśli Sędzia jeszcze rozgrzany, to kobieta – to i tak się zmęczy kiedyś i ochłonie stając po właściwej stronie. I nie myślcie, że będzie wiecznie orzekać po waszej, czyli ZOMO stronie.


A wyglądało to jakoś tak, gdzieniegdzie jeszcze ślad pozostał:

· Szef MSZ udziela radek – czy i czym musimy myśleć i planować

Link do zdjęcia wprowadzającego: tinyurl.com/3tg4uwj I powtarzano tam parę razy taką oto frazę " Już...

25.03.2013 15:39 1

- To z webcache odtworzyłem:

http://webcache.googleusercontent.com/search?q=cache:XlXcEKOX80sJ:piotr.salon24.pl/495454,deficyty-budzetowe+&cd=7&hl=pl&ct=clnk&gl=pl&client=firefox-a

czyli miała nawet jeden komentarz wtedy.

Mam też jakąś wersję zapisaną na kompie wstępną i oczywiście wrzucę ale nie tutaj.

Podaję link http://naszeblogi.pl/37263-szef-msz-udziela-radek-czy-i-czym-musimy-myslec-i-planowac

Niestety jeszcze w trakcie edycji. Trochę czasu mi to zajmie, zanim odtworzę mniej więcej w formie w jakiej była opublikowana, jeśli zdołam i się wcześniej nie zniechęcę oczywiście. Na razie wrzucam to co jest.

Zaczynała się mniej więcej tak

Szef MSZ udziela radek – czy i czym musimy myśleć i planować

 

Skoro już

uświadomiłem szanownych  P.T. Baranów (określenie Tomasza Lisa) informując o tym, o czym Gazeta uczciwa Adama, z natury i po red-naczu bojownicza - bała się napisać, mianowicie, co właściwie do nich mówił Pan Premier Tusk, Donald – a proklamował (chyba jednak rzekome i urojone, jak wynika zkomentarza światłej Palmer) ŚMIERTELNE NIEBEZPIECZEŃSTWO!

- to może pora na c.d.

Skoro nikt nie spisuje światłych słów to ja sam osobiście postanowiłem się poświęcić dla sprawy i by żyło się lepiej, a dokładniej to przeznaczyć tę odrobinę cennego czasu na przybliżenie ewentualnym P.T. Czytelnikom wypowiedzi umiłowanych przywódców w wersji tekstowej zapisanych. Oczywiście też we fragmentach, bo na spisanie wszystkiego, to by mi nie starczyło, czasu oczywiście, ale za to ciekawych. Bo to też inaczej się czyta – wiadomo, czasami człowiek nie nadąża za słowem mówionym tak światłym jak Słońce Peru i coś przeoczy albo co. A do tego jaka frajda, jak sobie wodząc literkami po tekście można jednocześnie posłuchać – odtworzyć jednego z drugim jak nam to ślicznie werbalizuje, co już zapisano. Nie wiem czy też tak macie – uwielbiam pasjami. Słuchać.

Chociaż gdybym napisał, że się tylko na tę okoliczność cieszę, to by nie była cała prawda.

Mnie osobiście przyznam szczerze to trochę zastanawia i zasmuca fakt ignorowania przez prasę i publikatory internetowe tekstów Pana Premiera Tuska, Donalda. Nie wiem dlaczego się nie spisuje i / lub nie publikuje - wszystkiego, dokładnie i w całości - tego, co światły i „tani” Pan Premier do nas mówi. A do tego jeszcze nawet bywa, że znikają strony internetowe z informacjami i ukrywane bywają filmy.

Czyżby to przejaw lekceważenia Organu konstytucyjnego przez IV władzę był?

Aż się wierzyć nie chce. Ale to chyba nie o to chodzi, bo niejaki Wajda, Andrzej zapewniał w Łazienkach popierając Bronka „Normalnego”, że „zaprzyjaźnione mamy stacje”. Z tą normalnością to bym polemizował, bo jak można się cieszyć po przegranym 1 : 3 meczu z Ukrainą, ale może czegoś nie dostrzegam, albo nie doceniam geniuszu.

A może chcą ukryć, że to… Nie, no – to na pewno nie „matoł”, bo przecież orzekając przeciwko przyśpiewkom kibiców Sąd niezawisły w Białymstoku zdementował pogłoski, jakoby Organ konstytucyjny był „matołem” – chyba. No nie?

A Autora tekstu – niejakiego Starucha to nawet wsadzili do kryminału i podobno pobili – jednym słowem – metody stalinowskie zastosowali – jak słusznie skojarzył Sędzia Igor (ale nie Andrejew, spolszczony Rosjanin, o którym Piotr Lisewicz w tekścieWALKA O NOWY TYP SĘDZIEGO wspomina – tylko Tuleya) ale też w innej sprawie (korupcyjnej - dra G, z przydomkiem M, jak Mengele). Eco skoro tak radykalne metody - to coś musi być na rzeczy, myślę sobie.

Gdzieś nawet czytałem, chyba u Eski, że – zacytuję:

„On niczego nie kombinuje –…”

 Oj, lepiej nie do końca, bo nazwać Organa konstytucyjnego w osobie Pana Premiera Donalda „psychopata” też się boję, jak nie przymierzając bojownik jakiś – ale chyba mogę podać  link do tego (Eski25197 | 24.03.2013 18:18|) komentarza, zresztą też kończącego się uroczym zapewnieniem

„Nic więcej nie powiem :)”.

Więc warto przeczytać w całości i dokładnie ten komentarz, tym bardziej, że to raptem jedna linijka tekstu tylko, nie licząc buźkiJ :), żeby wiedzieć, co właściwie Jan Maria Rokita w książce powiedział.

Tak naprawdę to nie książka Rokity, tylko wywiad z nim, przeprowadzony przez Roberta Krasowskiego.” O książce Jana Rokity

Ale miało być o udzielaniu dobrych radek. Już przechodzę.

Niestety - również podległe [też Mu, Panu Premieru znaczy] Ministerstwo Spraw Zagranicznych bywa niedoceniane chyba, podobnie jak sam umiłowany, a do tego "tani" (jak donosi onet.biznes) Pan Premier. I w szczególności odnoszę wrażenie, że część informacji o poprzedniej strukturze MSZ i archiwum została "skasowana" na stronie internetowej po remoncie, jakoś tak po 10.04.2010, z tego co pamiętam.  A szkoda.

Chyba też podobnie prawie nikt (no może poza „ziomalem” – Jankiem Kobylańskim) nie zwracał zbytnio dotąd uwagi na to, co mówi szef MSZ. A szkoda.

Przejdźmy zatem do wypowiedzi wybitnego speca od robienia dziubka i innych dziwnych min.

Już posiadanie i używanie psedo "Radek" zamiast imienia może się kojarzyć z niezależną prokuraturą i z "metodami stalinowskimi" – jak słusznie Pan Sędzia Igor kojarzył w innej sprawie - a i ich nikim innym, jak osobistym doradcą tegoż Stalina przyjacielem, oddanym tępicielem wrogów, prekursorem i głosicielem kultu - niejakim „Radkiem”, właśnie, czyli Karolem wg Wiki:

"Karol Radek, właściwie Karol Sobelsohn (ur. 31 października 1885 we Lwowie[1], zm. 19 maja 1939 w Wierchnieuralsku) – działacz Kominternu, polskiego, niemieckiego i rosyjskiego ruchu socjaldemokratycznego i komunistycznego, polityk bolszewicki, dziennikarz i publicysta pochodzenia żydowskiego.

[...]

Doradca Stalina ds. polityki międzynarodowej. W 1934 z oficjalną wizytą w Polsce. Jako utalentowany, ale cyniczny dziennikarz gromił swoich dawnych towarzyszy i innych wrogów Stalina, żądając dla nich kary śmierci. Autor panegiryku "Architekt społeczeństwa socjalistycznego", był jednym z pierwszych głosicieli kultu jednostki Stalina."

pl.wikipedia.org/wiki/Karol_Radek

Ale to może tylko przypadek, chociaż historycy twierdzą, że ich nie ma, no ale w końcu to notka nie o historykach, a o politykach, co nie [zajmują się polityką]?

Zresztą zdjęcia pokazującego jak się „Radek” kłania w pas i oddaje hołd przedstawicielowi Rosji (nie mylić z Niemcami) - nie widziałem.

Z drugiej jednak strony, jak już wcześniej pisałem, IMHO „Radek” kłamie (mija się z prawdą) mówiąc, że był pierwszą osobą w Polsce, która dowiedziała się o Smoleńsku, bo jeśli Dyr. Departamentu Wschodniego nie było na lotnisku w Rosji, a był w Polsce i zadzwonił do "Radka" - to tenże Dyr. był lub mógł być (jeśli nie on, to ktoś w PL jeszcze wcześniej mógł wiedzieć) pierwszą osobą w Polsce, która posiadała info o "zamachu" (jak to określił Pan Premier - poprzednio obowiązywało określenie katastrofa). A nie "Radek". Proste. Chociaż rozumiem, że dla wypowiadającego proste zdania i dającego dość klarowny przekaz Pana Min. to może być zbyt skomplikowany wywód. Streszczę zatem. Jakby Dyr. nie posiadał informacji to by nie mógł jej przekazać, bo chyba nie odtwarzał nagrania. [cbdu]

A jeżeli kłamie, to musi mieć jakieś powody, bo o brak umiejętności rozróżniania prawdy (faktów) od "urojeń" - nie śmiem Go podejrzewać - wszak sam dyplomatycznie przestrzegał "przed dawaniem wiary urojeniom Antoniego Macierewicza”

„Środa, 10 sierpnia 2011

·        12:22

[t.co]

·        08:40

Czas pakować kalesony i szczoteczkę do zębów. Oczekuję, że tezę twórczo rozwinie @lkwarzecha[t.co]

·        07:47

@clausewitz11 @bieleckipl W Smoleńsku nigdy nie było żadnego ILS. Przestrzegam przed dawaniem wiary urojeniom Antoniego Macierewicza.”

http://radeksikorski.blip.pl/archive/8/2011?page=2

(kontekst u Czesława Bieleckiego w notce „Jak @sikorskiradek na pytania nie odpowiadał”http://lubczasopismo.salon24.pl/radek/post/332339,jak-sikorskiradek-na-pytania-nie-odpowiadal).

Ad meritum

I wypowiedział się na temat Organu, zapewne konstytucyjnego – Głowy - przewidzianego, czy też zmuszanego, a nawet (nie chcę użyć tego słowa, bo to takie zamordystyczne trochę ale muszę) – przymuszanego do myślenia i planowania.

  

   "My musimy mieć [y  y] przemyślaną [y] politykę i [myślą..] i myśleć i planować Głową [wymawiamy:głowom], a nie jakąś inną częścią ciała

 

Dyplomatyczny język Radka Sikorskiego

http://youtu.be/VzurknQaqU4

 

No tak, to ważna informacji i cenna radka „Radka”. Dobrze wiedzieć czym się myśleć i planować musi, chociaż wcześniej się chyba nawet nad tym nie zastanawiając zbytnio – po prostu myślałem.

Co prawda musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce, ale skoro szef MSZ nakazuje to chyba trzeba. No nie?  

...

[dalej nie wklejam, bo może wciąć]

Zobacz galerię zdjęć:

czym - nie mylić z kim jest "Radek: jak sam o sobie i o kimś jeszcze

http://about.me/piotrs Tu i tam pisuje, jak takom Ochotem czuje, albo cuś mnie obliguje. | "Vi sono momenti, nella Vita, in cui tacere diventa una colpa e parlare diventa un obbligo" - Oriana Fallaci. ________________ np.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka